Coraz
rzadziej natura dostosowuje się do klimatu bożonarodzeniowego. Nie ma
prószącego śniegu, bałwanków, ani mrozu malującego na szybach piękne obrazy. U
mnie w tym roku padało i wiało. Dlatego tak chętnie robiłam zawieszki z zimowymi
obrazkami. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma:)
Pozdrawiam
serdecznie
Natalia