Zawieruszyło
mi się gdzieś zdjęcie tych oto podkładeczek. Robiłam je na prezent
bożonarodzeniowy dla znajomej jakieś trzy lata temu. Motyw lawendy jest zawsze
na czasie:) Podkładki podobały mi się wtedy i dziś również pozytywnie je
oceniam, co u mnie rzadko się zdarza, bowiem zazwyczaj po jakimś czasie już bym
coś w moich pracach zmieniała:)
Pozdrawiam
Natalia
Są śliczne i nie trzeba nic zmieniać tylko je podziwiać :):)
OdpowiedzUsuńMasz rację lawenda jest bardzo uniwersalna- lakierowałaś je?
OdpowiedzUsuńTak, zawsze lakieruję.
UsuńCudowne!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękne;) nie ma czego zmieniać:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)