Witajcie po dłuższej przerwie. Dawno mnie nie było w kreatywnej blogosferze. Życie ciągle gna do przodu. Nie zatrzymuje się i nie czeka na spóźnialskich. I jakoś tak zwyczajnie rozmijałam się z blogowym światem. Nie porzuciłam tworzenia. Wręcz przeciwnie. Ciągle coś robię, bo inaczej nie potrafię. Odpoczywam, kiedy mam zajęte ręce. Twórczo sporo się u mnie dzieje. Jedną z najnowszych prac jest właśnie ten stroiczek, który obecnie zdobi drzwi wejściowe do mojego domu. Oczywiście koncepcja była zupełnie inna. To już u mnie staje się normą. Najpierw w mojej głowie rodzi się pomysł, który ulega stopniowej modyfikacji, a efekt końcowy zazwyczaj nie ma wiele wspólnego z początkowym planem.
Jak widać na zdjęciu, do wykonania tego wianuszka użyłam róży zrobionej przeze mnie na szydełku. Przyznam, że to był mój szydełkowy debiut. Ale złapałam bakcyla i obecnie dziergam poduszkę:) Planów mam więcej niż czasu na ich wykonanie. Czy Wy też tak macie?
Pozdrawiam serdecznie:)
Wianek jest prześliczny,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńśliczny i skojarzył mi się z gorącą czekoladą ..śliczny ten brąż:)
OdpowiedzUsuńśliczny , elegancki
OdpowiedzUsuńBędę mało oryginalna i też napiszę, że wianuszek jest śliczny :-) Co do pomysłów i sposobu tworzenia, to mam identycznie jak Ty :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Skromny i uroczy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie drobne dekoracje <3 Są przeurocze. Moim zdaniem w okresie świąt wszystkie drzwi zewnętrzne drewniane powinny być tak dekorowane. Wyglądałoby to przepięknie.
OdpowiedzUsuń