Temat
stary jak świat. Jestem przekonana, że wielu z Was może
potwierdzić, że coś im z grobu najbliższych zniknęło. Mnie
ginęły znicze, doniczki z kwiatami, drzewko posadzone tuż przy
grobie, a nawet ozdobna, bawełniana koronka, którą owinęłam
koszyczek z margaretkami. Ostatnio padło na skrzyneczkę z wrzosami.
Szybko znalazł się amator łatwych zdobyczy. Cóż … moja
skrzyneczka cieszy teraz inne oczy. A ja wierzę, że szczęścia tej
osobie nie przyniesie.
Pozdrawiam
serdecznie
Natalia
Myślę, że często kradną ci, którzy te " zdobycze" odsprzedają by mieć na wódkę- spotkałam się z tym.
OdpowiedzUsuńU nas na szczęście ten proceder bardzo zmalał!
O tak!
OdpowiedzUsuńA taka śliczna ta skrzyneczka Mój blog Ma i Bla
Usuńprzykre, okradać zmarłych to juz prawdziwa patologia
OdpowiedzUsuń