czwartek, 17 kwietnia 2014

Wielkanocny zajączek z masy solnej



To już ostatnia moja praca związana z Wielkanocą.
Przyznam, że tę przesympatyczną zajęczycę pokochałam od razu. Kto powiedział, że prezenty przynosi Pan Zajączek, a nie Pani Zajączkowa?
Od jutra przygotowania świąteczne ruszają pełną parą. Zakupy na szczęście mam już za sobą. Pozostają jeszcze ostanie porządki i przygotowanie potraw. Uwielbiam chwile, kiedy dom przenika świątecznymi zapachami:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz