...
a w zasadzie albumy komunijne.
Wyrwałam
się z pokazaniem tych prac jak Filip w konopi, ale gdzieś mi umknęły i nie
pokazałam ich wcześniej. Muszę zatem nadrobić zaległości, bo jak siebie znam to
w przyszłym roku stwierdzę, że już mi się nie podobają:)
To
moje pierwsze kroki w tworzeniu albumów. Może nie są profesjonalne, ale robiłam
je z serca w prezencie dla dwóch uroczych dziewczynek. Mam nadzieję, że udało
mi się wpasować w ich gusta.
Serdecznie
pozdrawiam
Natalia