Uwielbiam
prostotę i skromność, mało dodatków i styl rustykalny. Gdybym dziś brała ślub
to właśnie takie dodatki by u mnie zagościły. Ach ... kiedy to było:) Cieszę
się, że za moich czasów nie trzeba było podejmować tylu trudnych decyzji. Ważne
było dobre jedzenie i muzyka, która porywała do tańca. Ale trzeba iść z duchem
czasów i patrzeć w przód, a nie za siebie ... kiedyś nie pomyślałabym o pudełku na obrączki, a dziś sama je robię.
Pozdrawiam
ciut refleksyjnie
Natalia