piątek, 31 października 2014
Wiązanka, stroik na Wszystkich Świętych i nie tylko
Dziś szybciutko chciałam Wam pokazać kolejną wiązankę przygotowaną przeze mnie na cmentarz. Bardzo spodobał mi się kształt krzyża, dlatego kolejny raz wykorzystałam ten właśnie motyw. Mam przygotowany jeszcze jeden stroik. Tym razem już w innym kształcie. Skończyłam go późnym popołudniem. Rano postaram się pstryknąć fotkę i pokazać na blogu.
Życzę Wam miłego wieczoru i pełnego zadumy dnia Wszystkich Świętych.
wtorek, 28 października 2014
Poduszka patchworkowa na szydełku
tył poduszeczki albo przód jak ktoś woli |
Pozdrawiam serdecznie:)
poniedziałek, 20 października 2014
Stroik, wieniec na Wszystkich Świętych
Pierwszy listopada zbliża się wielkimi krokami. Oto moja pierwsza propozycja na ten dzień.
Przede mną jeszcze dużo pracy, gdyż grobów mam całkiem sporo. Na szczęście mam już materiały, pomysły i chęci do ich realizacji. Trzeba jeszcze tylko wygospodarować ciutkę czasu.
piątek, 17 października 2014
Jesień za oknem i na oknie
No i jest. Rozszalała się na dobre. Sypnęła ciepłymi barwami, pomalowała świat na złoto aby za chwilę pozbawić go wszelkich kolorów. Bardzo lubię październik we wszystkich jego odmianach. W tym roku jesień nas rozpieszcza. Nie pamiętam żeby o tej porze roku było tak ciepło. Na moim oknie zakwitły więc takie oto stroiki. I powiszą pewnie aż do Bożego Narodzenia:)
Życzę Wam miłego weekendu, udanych jesiennych pomysłów i czasu na ich realizację. Nie zapomnijcie o spacerze:)
poniedziałek, 13 października 2014
Wianek, jesienny stroik na drzwi
Witajcie po dłuższej przerwie. Dawno mnie nie było w kreatywnej blogosferze. Życie ciągle gna do przodu. Nie zatrzymuje się i nie czeka na spóźnialskich. I jakoś tak zwyczajnie rozmijałam się z blogowym światem. Nie porzuciłam tworzenia. Wręcz przeciwnie. Ciągle coś robię, bo inaczej nie potrafię. Odpoczywam, kiedy mam zajęte ręce. Twórczo sporo się u mnie dzieje. Jedną z najnowszych prac jest właśnie ten stroiczek, który obecnie zdobi drzwi wejściowe do mojego domu. Oczywiście koncepcja była zupełnie inna. To już u mnie staje się normą. Najpierw w mojej głowie rodzi się pomysł, który ulega stopniowej modyfikacji, a efekt końcowy zazwyczaj nie ma wiele wspólnego z początkowym planem.
Jak widać na zdjęciu, do wykonania tego wianuszka użyłam róży zrobionej przeze mnie na szydełku. Przyznam, że to był mój szydełkowy debiut. Ale złapałam bakcyla i obecnie dziergam poduszkę:) Planów mam więcej niż czasu na ich wykonanie. Czy Wy też tak macie?
Pozdrawiam serdecznie:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)