Schyłek lata nieodłącznie kojarzy się z 15 sierpnia, czyli z Świętem Matki Boskiej Zielnej. Ja w tym roku przygotowałam tradycyjny bukiecik z nawłoci i wrotyczu zerwanych na łące, zboża z okolicznego pola, mięty i melisy z mojego przydomowego ogródka. Całość ozdobiłam kwiatami zatrwianu i słomianek.
Bukiecik już ma swoje miejsce w kuchni. Mam nadzieję, że będzie spełniał swoją rolę:)
Drugi, podobny do tego poświęconego, ale ciut większy zdobi parapet okna.
Miłego wieczoru:)
Uwielbiam takie bukiety:-)
OdpowiedzUsuńdla mnie po 15 sierpnia też pomału kończy się lato....a takie bukiety własnoręcznie zebrane i zrobione są najpiękniejsze!!
OdpowiedzUsuńpiękne
OdpowiedzUsuń