W Wielkopolsce ferie. Można w końcu
odpocząć od nauki. Nie muszę sprawdzać czy wszystkie lekcje są odrobione i z
czego jutro jest sprawdzian albo kartkówka. Dzieci też odżyły. Młodszy syn co
prawda jeszcze nie chodzi do szkoły, ale cieszy się, że starszy brat ma w końcu
czas żeby się z nim pobawić.
Ja za to
rozpoczęłam przygotowania do Wielkanocy i tworzę jajeczka, baranki i gąski.
Niedługo będę się chwalić. Dziś natomiast swoje pięć minut mają podkładki pod
kubek w moim ulubionym stylu vintage. Spód pokryłam ciemną bejcą, a na wierzchu
obrazek, który moim zdaniem nie wymaga już żadnych dodatkowych ozdobników.
Miłego
wieczoru
Natalia
super wyszły, fajnie się prezentują
OdpowiedzUsuńTeż myślę że temu motywowi nie potrzeba niczego więcej, jest piękny sam w sobie, świetny pomysł na podkładki:)
OdpowiedzUsuńSą świetnie;)
OdpowiedzUsuńMiłej pracy:-)
OdpowiedzUsuńPiękny motyw, fajne podkładki wyszły...
OdpowiedzUsuńPiękne podkładki, ten motyw jest przeuroczy!
OdpowiedzUsuńTen motyw chyba nigdy się nie znudzi😃
OdpowiedzUsuń