Dziś prezentuję Wam tacę, która przeleżała u mnie całe wieki. W zasadzie nie mam pojęcia skąd się w moich szpargałach wzięła. Stara, pomalowana na mało urokliwy kolor, czekała na swoje pięć minut. Postanowiłam dać jej drugie życie. Przemalowałam na kremowo, ozdobiłam różami i grafiką z transferu, no i jest:) Taca zmieniła też swoje przeznaczenie. Z uwagi na pęknięcie nie nadaje się do przenoszenia czegokolwiek, więc stała się ozdobą samą w sobie. Stoi na przydomowej ławeczce obok doniczki z kwiatami.
tak taca wyglądała przed ozdobieniem |
Pozdrawiam
Natalia
Uwielbiam takie metamorfozy:))) Pięknie ją ozdobiłaś:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJest piękna. Warto było się za nią zabrać;)
OdpowiedzUsuńNo i co tu dużo mówić, Artystko, masz w sobie taką wrażliwość, że nawet zwykła taca wychodzi spod Twoich rąk jak dzieło sztuki:) Nabrałam ochoty, aby usiąść na tej ławeczce i nacieszyć się widokiem tacy na żywo:)))
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia spod Giewontu:)
M.
p.s. Oliwia zachwycona! Moja siostra reklamuje Cię wszędzie, gdzie pójdzie:D
oj tak metamorfoza bardzo udana!!!
OdpowiedzUsuńbardzo łAdna , fajnie wyszła oj podoba mi się
OdpowiedzUsuńPiękna;)
OdpowiedzUsuńI jeszcze raz piękna;)
Pozdrawiam;)
cudownie wyglada:)
OdpowiedzUsuńTa metamorfoza to strzał w dziesiątkę :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie skomponowałaś wzór na nową szatę dla tacy Natalio - wygląda ślicznie. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń