Dawno nie wstawiałam nowych postów
na bloga, co nie znaczy, że w mojej pracowni nic się nie działo. Wręcz
przeciwnie. Po prostu zwyczajnie czas gdzieś przemykał między palcami i nie
starczało go na blogosferę. Nic nowego, prawda? Ostatni tydzień był dla mnie
szczególnie trudny, ale nie będę zanudzać Was szczegółami, bo kogo to tak
naprawdę interesuje? Kogóż nie dopadają refleksje, smuteczki czy wątpliwości
wszelakiej natury? Początek wakacji powinien kojarzyć się z wyczekaną
beztroską, radością i wypoczynkiem. Mnie zaś ostatni tydzień zarzucił
refleksjami, przygnębił pożegnaniem z osobą, którą cenię, szanuję i która stała
się dla mnie kimś bardzo, bardzo ważnym. Chyba nikt tak bardzo mnie nie
zmienił, jak ten człowiek, którego jutro zobaczę ostatni raz. Gdyby nie On, nie
odważyłabym się dokonać poważnych zmian w moim życiu. Co będzie dalej? Czy nie
zabraknie mi wiary?
Czas fioków
już przeminął, tak jak wszystko w życiu przemija. Ja uwieczniłam je na tej oto
zakładce.
Pozdrawiam
i życzę beztroski i wypoczynku.
Natalia
pwiem Ci tylko tyle - czas leczy rany i ja coś o tym wiem, pomyślisz że gadam głupoty ale za miesiąc , za pół roku wspomnij moje słowa i przekonasz się jak piękne jest życie pomimo bolesnych szmian, trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie i to najlepsza recepta jaką mogę Ci dać, uwierz w siebie i ciesz się kadżdą nadchodzącą chwilą
OdpowiedzUsuńDzięki Edytko za wsparcie. To prawda, co mówisz. Wiem o tym dobrze, bo nie jedno już w życiu przeszłam. Po prostu czasem świeci słońce, czasem pada deszcz, a czasem nadciąga burza. Grunt to, jak sama napisałaś, iść do przodu i nie oglądać się za siebie. Tylko czasem to bardzo trudne. Ale to już na pewno sama dobrze wiesz:) Pozdrawiam serdecznie:)
Usuńano wiem i życzę Ci żebyś się szybko pdniosła
UsuńZakładka po prostu przepiękna;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Zakładka jest kapitalna a kwiaty początkowo wydają się jak żywe :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń