To przedostatnia poczyniona przeze
mnie bombeczka i jednocześnie pierwsza zdobiona w ten właśnie sposób, czyli od
środka. Przyznam, że za bardzo ta technika nie przypadła mi do gustu. Pozostanę
raczej wierna tradycyjnym bombeczkom.
Życzę Wam
udanego weekendu i trzymajcie za mnie kciuki, bowiem czeka mnie osiemnastka, na
którą zupełnie nie mam ochoty iść.
Pozdrawiam
Natalia
śliczna ..nic dodać ,nic ująć:)
OdpowiedzUsuńśliczna bombeczka
OdpowiedzUsuńA mi się podoba - ja z kolei lubię takie klimaty właśnie :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń