W Nowy Rok weszłam z nowym
wyzwaniem. Postanowiłam spróbować swoich sił w tworzeniu kartek. Jak na razie
efekty nie powalają mnie na kolana, ale także nie czuję się zniechęcona. Z
drugiej strony nie pamiętam, czy kiedykolwiek byłam z siebie w stu procentach
zadowolona.
Karteczka, którą widzicie utrzymana jest w odcieniach błękitu i bieli. Motylki
skradły mi serce, więc umieszczam je na praktycznie każdej karteczce.
Natalia
Natalio jest swietnie, szkoda,że nie widzialas moich pierwszych prob w tym temacie, padlabys ze smiechu:-)
OdpowiedzUsuńKochana, jakoś Ci nie wierzę. Twoje prace są cudne:):):) Dzięki za motywację:)
Usuńwięc mamy w blogosferze kolejną scraperkę :)
OdpowiedzUsuńkartka śliczna ..czekam na kolejne:)
Dziękuję:) Mam jeszcze kilka, które czekają na swój blogowy debiut:)
Usuńbardzo ładny ten debiut
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKartka jest bardzo ładna. Moje początki były dość trudne, bo nie miałam takich fajnych gadzetów jak teraz. Robiłam karteczki z tego co udało mi się odłożyć: tasiemek, kawałków koronek, ciekawszych kartoników...
OdpowiedzUsuńOstrzegam tylko, że to wciąga. Szczególnie kupowanie materiałów niestety. Ale pewnie sama o tym wiesz bo masz tak z decoupage (przynajmniej ja tak miałam). Śliczny banerek tam na górze bloga;)
To prawda, wszelkie twórcze działania wciągają i to bardzo. Kiedy widzę na blogach jakie śliczności można tworzyć, to aż mnie rączki swędzą żeby też takie cuda robić. Niestety za tym idą koszty, co dość mocno hamuje moje zapędy. Moją największą pasją pozostanie raczej decoupage.
UsuńCieszę się, że banerek się podoba. Tworzyłam metodą prób i błędów i w końcu się udało. Chętnie bym go ciutkę zmniejszyła.
Pozdrawiam:)