Doba
kurczy się coraz bardziej. Tak już pewnie będzie do końca roku.
Dziś
więc szybciutko, bez zbędnego rozpisywania pokazuję jedną z moich
ulubionych bombeczek. Z jednej strony konik, a z drugiej lokomotywa.
Obydwie lekko podcieniowane i postarzone z obowiązkowymi
spękaniami:) Która bardziej się Wam podoba? Mnie oczarował
konik:)
Pozdrawiam
serdecznie i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Natalia
Piękna bombeczka :) Obie strony są cudne. Kiedyś miałam podobnego konika na biegunach, tylko brązowego. Spękania są idealne :* Zapraszam do siebie na candy :)
OdpowiedzUsuńObie sa rewelacyjne. Chociaz moim faworytem jest konik. Cudenko i wzor i wykonanie
OdpowiedzUsuńCudne, i jakie ładne spękania Ci wychodzą. Moim faworytem tak jak Etydki, konik zdecydowanie. Ale ciuchcia też ładna.
OdpowiedzUsuńBombka znakomita :) Super wyglądają te spękania :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam słabość do takich koników bujanych!
OdpowiedzUsuń