Pierwsza
bombeczka w tym sezonie prezentuje się skromnie i może ciut mało
świątecznie. Plastikową kulę (nie uznaję styropianu) okleiłam
papierem ryżowym i ozdobiłam różami. Przyznam, że dało to całkiem fajny efekt.
Bombeczka
w sam raz dla tych, którzy nie przepadają za cukierkowymi
gwiazdorkami itp.
Pozdrawiam
serdecznie
Natalia
Bardzo ładna. Jednak styropian ma tę zaletę że się nie tłucze. A jak jest dobrze zrobiony wyglafs jak szkło ))) twoja bombka jest prześliczna
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę plastik. Wydaje mi się, że jest bardziej odporny. Na pewno się nie potłucze ani nie wgniecie, co przy styropianie jest całkiem prawdopodobne.
UsuńJest śliczna. Ja za jedną sie zabrałam ale jakoś weny brak.
OdpowiedzUsuńA ja przyznam, że wciągnęło mnie na dobre:)
UsuńBardzo ładny motyw! I pięknie się prezentuje na bombce! Super:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo milutka!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCudowna bombka!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))